Czytaliście dzisiejszy „Super Express”? Zamieścili tekst na temat Pudziana. Twierdzą, że szuka żony. Kogoś w typie Beyonce Knowles czy Jenniter Lopez. „Startuję w wielu zakątkach świata – mówi – więc moja wybranka może liczyć na przepiękne i niezapomniane podróże.

Przecież ostatnio uczę się śpiewać, więc zawsze mógłbym jej zanucić coś do snu. Uwierzcie mi: pod górą mięśni kryje się wrażliwy tacet, który marzy o spokojnym, rodzinnym życiu. Mimo tylu sukcesów wciąż jestem skromnym i fajnym chłopakiem”! – jednym ciągiem wylało się z redakcyjnej komórki.

Nie było rady – pod Nadarzynem zjechaliśmy z trasy i w najbliższym kiosku kupiliśmy gazetę. Bo właśnie tego dnia jechaliśmy do Białej Rawskiej na uzgodnione wcześniej spotkanie z Pudzianem. Ale nie w sprawie żony dla „Dominatora”, chociaż to również byłby ciekawy temat. Umówiliśmy się, aby porozmawiać na temat debiutanckiej płyty Mariusza, która już za parę tygodni ukaże się na rynku. Bo z tymi lekcjami śpiewu dla Pudziana to wcale nie była kaczka dziennikarska. Płyta nie ma jeszcze tytułu, ale praktycznie jest już gotowa. Znajduje się na niej kilkanaście piosenek, w większości premierowych, a Mariusz śpiewa je w duecie ze swoim bratem Krystianem. I śpiewa całkiem nieźle, jak twierdzi Marek Paweł Błaszczyk, autor kilku najlepszych utworów z tej płyty. To może być muzyczny hit tej wiosny!

U Mariusza jak zwykle: ciasno, gwarnie, ale sympatycznie. Pięcioletnia Daria, córka najstarszego z braci Pudzianowskich, Dominika, nie pozwala oderwać się od telewizora. Nie ułatwia to rozmowy. Po drugiej stronie podwórka trwają jeszcze prace wykończeniowe w nowym, okazałym domu Mariusza. Do lata na pewno będzie gotowy.

Dziś inaczej: nie będziemy wypytywać Mariusza o to, ile ton zamierza przerzucić na treningu. Porozmawiamy o muzyce latynoamerykańskiej ze szczególnym uwzględnieniem salsy.

Inicjatorem tej muzycznej sensacji jest Krystian, najmłodszy z braci Pudzianowskich. Ma 26 lat i jest człowiekiem o wielu talentach. Jeszcze parę lat temu uchodził za dobrze zapowiadającego się piłkarza. Grał w IV-ligowym klubie „Białka” jako prawy obrońca. Później – za przykładem brata – występował w lokalnych zawodach StrongMan, ale nie przebił się do krajowej czołówki. Równocześnie doskonalił swój wokal, nawiązywał kontakty w świecie muzycznym, budował repertuar. Krystian jest samoukiem, nigdy nie chodził do szkoły muzycznej. Ale śpiewał coraz lepiej, występował na imprezach w całym kraju. I przez cały ten czas uparcie namawiał Mariusza do wspólnego występu na scenie.

 

Pudzian 2 cz.2

Komentarze
  • pudzianowski

    Pudzian 2 cz.2

    Mariusz nie mówił „nie”, jednak nigdy nie miał czasu. Aż w końcu, we wrześniu ub. ro…
Załaduj więcej podobnych artykułów
Załaduj więcej Redaktor
Załaduj więcej Hobby

Dodaj komentarz

Sprawdź też

Analiza kosztów całkowitych (TCO) wypożyczonego sprzętu budowlanego: Jak zrozumieć i kontrolować wydatki

W dzisiejszym dynamicznym środowisku budowlanym, zarządzanie kosztami projektu, takiego ja…