Przy wielu furtkach wejściowych na posesje można jeszcze spotkać tradycyjne dzwonki. Warto rozważyć ich wymianę na domofon lub wideodomofon. Taka inwestycja nie jest zbyt kosztowna, a może przynieść spore korzyści.
Domofon to podstawowy element ograniczający wejście na posesję. Składa się ze kasety (z mikrofonem, głośnikiem i przyciskiem przywoławczym) umieszczonej przy furtce, oraz z unifonu zainstalowanego w domu. Dzięki identyfikacji głosowej, umożliwia wpuszczanie tylko pożądanych gości. Jeżeli wejście na posesję jest niewidoczne z domu, warto rozważyć zakup wideodomofonu, który – dzięki kamerze umieszczonej przy furtce i monitorowi w pomieszczeniu – pozwala dodatkowo obserwować osoby stojące przy wejściu.
Analogicznie jak w przypadku instalacji alarmowej, połączenie pomiędzy urządzeniami – w tym przypadku stacją bramową a domem – może być realizowane drogą radiową bądź poprzez kable. Pierwszy wariant jest droższy, ale nie wiąże się z żadnymi większymi pracami. Trzeba tylko zapewnić zasilanie urządzeniu bramowemu, np. doprowadzając kable bezpośrednio ze skrzynki z licznikiem, umieszczonej w linii ogrodzenia. Jeżeli zdecydujemy się na model przewodowy, możemy wykorzystać instalację dzwonka lub położyć nowe przewody. W tym celu trzeba zakupić specjalne kable, przeznaczone do układania w ziemi. Na posesji zakopuje się je na głębokości 60-70 cm. Aby wyeliminować naprężenia związane z ruchami gruntu, przewód należy obsypać kilkucentymetrową warstwą piasku. 10 cm ponad nim układa się pas niebieskiej folii ostrzegawczej, która uchroni kabel przed przypadkowym uszkodzeniem podczas prac w ogrodzie.
Prosty zestaw domofonowy kupimy już za ok. 150 zł. Ceny wideodomofonów są zróżnicowane – najtańsze modele kosztują niespełna 500 zł, zaawansowane – nawet 2000-3000 zł. Montaż w wykończonym domu to wydatek rzędu 200-300 zł.
