Lipiec upłynął pod znakiem wcześniejszych powrotów z wakacji. Nauczka, że trzeba jeździć na wycieczki tylko z dużymi, zagranicznymi biurami podróży, „które są za duże, aby upaść”. Tak samo jak nie upadają duże amerykańskie banki. Co to, to nie!

W McDonald’s idą zmiany. Nowy szef sieci, Don Thomson, chce wprowadzić do menu więcej potraw z drobiu. Drobiowy mariaż ma być tańszy i dla klientów, i dla restauracji. I pomyśleć, że wołowe przetrwało Creutzfeldta-Jacoba, a pójdzie w odstawkę przez głupie oszczędności. Logo McD zmieniono na zielone, nic dziwnego, że zaraz zbiegły się kurczaki.

Spółka YanTea wprowadza do Polski napoje pod enigmatyczną nazwą Bubble Tea. Chodzi o koktajle z herbaty, mleka, owoców i, jak zapowiada franczyzodawca, wszelkich innych dodatków, jakie wymarzy sobie klient. Na pewno się przyjmie, nie takie mieszanki piło się nad ranem!

Nowatorskie koktajle idą w parze z mrożonymi jogurtami. Swój pierwszy franczyzowy punkt otworzył Yogen Friiz. To niewątpliwy sukces sieci, która ma na koncie już dwa nieudane podboje naszego rynku. Ale skoro jogurty mrożone, to i nie ma co się gorączkować. Systematyczna praca u podstaw przede wszystkim, a sukces sam przyjdzie.

Eurocash obiecywał, że nie ruszy franczyzowych marek przejętych od Emperii, po czym postanowił zamknąć sklepy pod szyldem Minutka. Pokrywają się bowiem z flagowym konceptem spółki – siecią ^ abc. Kariera marki Minutka trwała trochę dłużej niż biznesową minutę. Ale nie ma strachu, Eurocash ma jeszcze tyle systemów franczyzowych, że biorcy licencji mają w czym wybierać.

Tymczasem wspomniana Emperia zmieniła zdanie i nie zamierza sprzedawać resztek swojego spożywczego biznesu, czyli supermarketów Stokrotka. Czy to nie blef przypadkiem? Zainteresowani zakupem Stokrotki Muszkieterowie i Carrefour zachowują spokój, bowiem właściciel Emperii, Artur Kawa już nieraz pokazywał, że w biznesie wszystko jest kwestią ceny.

Właściciel Żabki, Jacek Roszyk, chce do końca roku codziennie otwierać jeden sklep. Pierwsze trzy tygodnie ma z głowy, bo niedawno przejął 21 sklepów marki Zatoka. Podparł się przy tym programem „Sklep za czynsz”, w ramach którego właściciele sklepów zmieniają szyld w zamian za opłacenie 10-letniego czynszu najmu lokalu. Jak wiadomo, lepiej zaprzedać sklep Żabce niż duszę diabłu.

Finanse
Finanse

Adam „Nergal” Darski pozazdrościł Michalczewskiemu, Adamkowi i Tysonowi. I nie chodzi o zakup karnetu na siłownię, tylko o bycie twarzą napoju energetycznego. Nergal promować będzie produkowany przez firmę Agros Nova napój o nazwie (jakże by inaczej?) „Demon”. Mamy już scenariusz reklamy: podczas koncertu Behemotha Nergal daremnie próbuje przedrzeć kilkusetstronicową księgę w twardych oprawkach. Wtedy któryś z fanów rzuca mu „Demona”. Darski wypija i rwie papier w strzępy.

Wszystko w tej Polsce rośnie: mamy wzrost gospodarczy, wzrost bezrobocia, wzrost cen i wzrost zatorów płatniczych między firmami. Pytanie otwarte: kiedy wzrost gospodarczy jest prawdziwy? Gdy Donald ogłasza go na konferencji prasowej, czy kiedy spada bezrobocie i rośnie konsumpcja?

Agnieszka Radwańska w finale Wimbledonu, a być może, gdy czytacie ten magazyn, nasza tenisistka zdobyła medal na olimpiadzie. Uśmialiśmy się do łez, gdy te niewątpliwe sukcesy ktoś ze związku tenisowego nazwał sukcesem polskiego sportu. To jest prywatny sukces inwestycyjny rodziny Radwańskich! Polski sport odnosi sukcesy w piłce nożnej…

W najbogatszym związku sportowym w Polsce wybrano trenera reprezentacji. Niektórym dowcipnym nazwisko Fornalik kojarzy się z „fornalem”, czyli dawnym najemnikiem rolnym, co może pokrótce tłumaczyć, jakich cnót oczekują od elekta członkowie zarządu Przaśnego Związku Panów Narąbanych.

Regionalne Centrum Ekonomii Społecznej w Lublinie prowadzone w ramach projektu „Zintegrowany system wsparcia ekonomii społecznej” przez Program Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju (UNDP) otworzyło 11. kawiarnio-księgarnię. Misją lokalu o nazwie „Spółdzielnia” jest generowanie niekonwencjonalnych przedsięwzięć z dziedziny ekonomii społecznej, praw człowieka, równości płci i promowania dialogu wielokulturowego. Projekt społeczny, ale dorabia się tu ideologię jak za Lenina – raz nazywa się to spółdzielnią, innym razem franczyzą społeczną. Czyli jest to albo biznes dla hippisów za pieniądze ONZ, albo wyrób czekoladopodobny. Zawsze, kiedy do leniwego rzeczownika dodawano popędzający go przymiotnik, wychodziła afera. Franczyza społeczna, tak jak demokracja ludowa, zwykle kończy się tym, że jak nie ma kto do „interesu” dopłacać, to upada.

Już 54 tysiące nowych mieszkań czeka na nabywców na rynku pierwotnym. Na rynku nieruchomości – zgodnie z teorią pokoleniową – hossy zdarzają się mniej więcej co 30 lat, gdy następne pokolenie wyżu demograficznego poszukuje mieszkań. Była hossa w połowie lat 40. (odbudowa powojenna), była w latach 70. (Ursynów), była na początku XXI wieku (miasteczko Wilanów). Następny szczyt w 2030? Czyli nieruchomości jeszcze stanieją…

Nasz kolega (lat 40) kupił sobie salon kosmetyczny, czym wprawił nas w niekłamany podziw dla swojej przebiegłości dojrzałego mężczyzny. Bo my w tym wieku kupilibyśmy sobie gitary ze wzmacniaczem, motory, liposukcję brzucha, pastę 3D whitenning, a co mniej odważni – białe volvo, a on zadbał o bezpośredni dostęp do damskich pleców i ud. Nigdy ci tego nie wybaczymy, Jacku! Chyba że w soboty weźmiesz nas na staż do gabinetu masażu.

Na koniec – jak w Lecie z Radiem – dawka krzepiącego optymizmu dla tych, którzy w wakacje rozmyślają o porzuceniu etatu – cytat z geniusza reklamy Davida Ogilvy’ego: „Puste kieszenie nigdy nie powstrzymały nikogo przed podjęciem działania. Mogą to zrobić tylko puste głowy i puste serca”. A więc do dzieła – zakładajcie firmy!

Komentarze
Załaduj więcej podobnych artykułów
Załaduj więcej Redaktor
Załaduj więcej Newsy

Dodaj komentarz

Sprawdź też

Analiza kosztów całkowitych (TCO) wypożyczonego sprzętu budowlanego: Jak zrozumieć i kontrolować wydatki

W dzisiejszym dynamicznym środowisku budowlanym, zarządzanie kosztami projektu, takiego ja…